Tychy - Kędzierzyn Koźle - Zdzieszowice - Góra Św. Anny - Gliwice - Tychy
d a n e w y j a z d u
200.10 km
0.00 km teren
07:56 h
Pr.śr.:25.22 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
W sumie trasę, a właściwie cel (Góra Św. Anny) wymyśliłem już w zeszłym roku, ale jakoś zawsze były inne priorytety. Miałem dzisiaj próbować przejechać pierwszą trasę o długości 300 km, ale z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem przełożyć wyjazd o minimum parę dni.
Ostatecznie w wyniku zapowiadanej dobrej pogody wybrałem się na wycieczkę na Opolszczyznę z Starnol-em z forum podróże rowerowe ( www.podrozerowerowe.info ). Mieliśmy wyjechać o 8, niestety przed 6 obudził mnie mocny deszcz i już myślałem, że nic z tego nie będzie. Na szczęście po 7 zadzwonił budzik i okazało sie, że sytuacja się znacząco poprawiła.
Drobne poprawki, lekkie opóźnienie i wyjechaliśmy około 20 minut po 8. Początkowo jechało się dość ciężko ponieważ wiatr niemal cały czas wiał w twarz, ale po pierwszych 60 kilometrach średnia wynosiła 27 km/h czyli więcej niż się spodziewałem.
Trasy nie będę opisywał, bo właściwie nie ma o czym pisać, wszystko można obejrzeć na mapce poniżej (z tym, że na mapce trasa poprowadzona jest w odwrotnym kierunku).
Trasa wiodła głównie lasami i polami, nie spodziewałem się że Opolszczyzna jest aż tak płasko, choć w okolicach Ujazdu trochę się to zmieniło.
Góra Świętej Anny pod względem trudności podjazdu, właściwie nie zasługuje nawet na miano większego pagórka. Na jej "szczycie" zwiedziłem sanktuarium oraz zjedliśmy całkiem smaczny i niedrogi obiad w domu pielgrzyma, po czym udaliśmy się w drogę powrotną.
Do domu dotarłem przed 20 z (prawie) okrągłym wynikiem na liczniku i jak na mnie całkiem niezłą średnią.
Ogólnie wycieczka na duży plus:
- poznany ciekawy użytkownik forum
- fajna wycieczka z dobrą średnią
- brak oznak zmęczenia i potencjalna możliwość dalszej jazdy
- podczas jazdy nie przeszedłem ani jednego kryzysu, a przy innych trasach o podobnej długości nigdy mi się to jeszcze nie udało
Zaliczone gminy: 11
Zjadłem:
- porcję makaronu z sosem przed wyjściem
- 4 batoniki
- 3 jabłka
- 4 naleśniki
- kanapkę
- obiad w domu pielgrzyma (klops, frytki, dwie surówki)
Wypiłem:
- 1.7 litr wody (z rozpuszczonymi witaminami lub bez)
- 1 litr jakiegoś "energetyka"
Straty:
- zostawiona rękawiczka w Zdieszowicach, ale chyba sobie ją ktoś przygarnął, bo gdy wróciłem po paru minutach nie było juz po niej śladu
Później dodam jakieś zdjęcia.
Mapka:
Kategoria Wycieczki 200 km <, Wycieczki wszystkie