Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 746.60 km (w terenie 20.00 km; 2.68%) |
Czas w ruchu: | 30:58 |
Średnia prędkość: | 24.11 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 49.77 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Po mieście
d a n e w y j a z d u
12.40 km
0.00 km teren
00:42 h
Pr.śr.:17.71 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Kategoria Po mieście
Trening vol4
d a n e w y j a z d u
30.45 km
0.00 km teren
00:59 h
Pr.śr.:30.97 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Rekordowy czas :D
Kategoria Treningi
Po mieście
d a n e w y j a z d u
10.10 km
0.00 km teren
00:27 h
Pr.śr.:22.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Kategoria Po mieście
Tychy - Poznań, dzień 3
d a n e w y j a z d u
18.60 km
0.00 km teren
00:46 h
Pr.śr.:24.26 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Dzień III
Poznań - (pociag) - Katowice - Tychy
O 5:25 dotarliśmy do Katowic. Na szczęście tuż przed Katowicami opuściliśmy chmury burzowe i mogliśmy o suchej stopie dotrzeć do domu. Po drodze mijaliśmy wiele połamanych gałęzi, zatkane studzienki, komunikacja zastępcza zamiast tramwajów, itp. Ogólnie widać było efekty nocnej nawałnicy.
Po przejechaniu do domu usłyszałem w telewizji, że tunel, który mijaliśmy w odległości jakieś 50-100 metrów został zalany i zablokowany.
Parę minut po szóstej, 49 godzin po wyjeździe wróciliśmy do domu. Z liczbą 410 km na liczniku.
Zaliczone Gminy łącznie - 29
I dzień - 16
II dzień - 13
Śląskie - 2
Opolskie - 10
Dolnośląskie - 8
Wielkopolskie - 9
Kategoria Tychy - Poznań 2012, Wycieczki wszystkie, Wycieczki 001-050 km
Tychy - Poznań, dzień 2
d a n e w y j a z d u
174.75 km
0.00 km teren
06:14 h
Pr.śr.:28.03 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Dzień II
Wrocław - Poznań
Z Wrocławia wyjechaliśmy około 9:30. Przez dzielnice podmiejskie oraz okoliczne wioski dojechaliśmy do Trzebnicy.
Po drodze zahaczyliśmy o jakąś "plantację" porzeczek (które były naprawdę smaczne ;)).
Dowody zbrodni
Ogólnie o dalszej trasie można napisać tyle, że wiatr wiał w plecy, asfalt dobrej jakości, jechało się bardzo przyjemnie. Po drodze zrobiliśmy dłuższe postoje w Żmigrodzie i Gostyniu. Po wyjeździe z tego drugiego wiatr trochę zmienił swoje oblicze, nie dość że zaczął wiać z boku z tendencją do zawiewania z twarz, to na dodatek nabrał trochę na sile.
Całkiem ładny ratusz w Gostyniu.
Jadąc mijaliśmy wiele sadów i stoisk z czereśniami przy drodze. Początkowo nie mieliśmy na nie ochoty, ale jak nabraliśmy, stoiska się skończyły, a zaczęły pola i lasy. W końcu natrafiliśmy na sad, podczas poszukiwania właściciela trochę owoców padło naszym łupem. Niestety okazało się, że wszystkie owoce idą na hurt i co najwyżej możemy sobie parę zerwać. No to skończyło się na tym, że zjedliśmy po około kilogramie albo dwóch. Takich słodziutkich i pysznych czereśni dawno nie jadłem.
W Kórniku bardzo pobieżnie oglądnęliśmy zamek i pojechaliśmy w kierunku Poznania. Trochę już nam się śpieszyło bo finałowy mecz euro już się zaczynał więc jakieś 10 km przejechaliśmy drogą ekspresową.
Przy wjeździe do Poznania średnia - 28 km/h ;)
Ooo a stąd przyjechaliśmy
Na Poznański rynek dotarliśmy około 30 minuty meczu. Pospacerowaliśmy trochę po rynku a na drugą połowę podjechaliśmy do strefy kibica, która moim zdaniem w Poznaniu była dużo gorsza niż ta we Wrocławiu. Płoty całe pokryte reklamami, telebimy widać tylko ze środka. Trochę lipa dla osób z rowerem i bagażem.
Cel drugiego dnia osiągnięty ;)
Oglądamy pierwszą połowę finału euro, a potem powoli na pociąg i do domku :/
Z Poznania pociągiem nocnym wróciliśmy do Katowic.
Kategoria Tychy - Poznań 2012, Wycieczki wszystkie, Wycieczki 100-200 km