Wycieczki 100-200 km
Dystans całkowity: | 3031.25 km (w terenie 15.00 km; 0.49%) |
Czas w ruchu: | 129:56 |
Średnia prędkość: | 23.33 km/h |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 144.35 km i 6h 11m |
Więcej statystyk |
Kierunek Bałtyk: Etap II
d a n e w y j a z d u
136.90 km
0.00 km teren
06:16 h
Pr.śr.:21.85 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Relacja, zdjęcia itp. pojawią się później ;)
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie, Kierunek Bałtyk 2012
Kierunek Bałtyk: Etap I
d a n e w y j a z d u
126.10 km
0.00 km teren
05:29 h
Pr.śr.:23.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Kierunek Bałtyk, czyli pierwsza wyprawa Muszki ;)
Mapka całej trasy:
Uwaga ! Na mapie porowadzona jest droga, bez uwzględniania kręcenia się po miastach, odbijania kawałek od drogi na posiłek, nocleg, punkt widokowy lub inną atrakcję. Dlatego całkowity dystans nie zgadza się z danymi z licznika. Oczywiście odcinek Hel - Gdynia przepłyneliśmy promem.
Relacja, zdjęcia itp. pojawią się później ;)
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie, Kierunek Bałtyk 2012
Tychy - Poznań, dzień 2
d a n e w y j a z d u
174.75 km
0.00 km teren
06:14 h
Pr.śr.:28.03 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Dzień II
Wrocław - Poznań
Z Wrocławia wyjechaliśmy około 9:30. Przez dzielnice podmiejskie oraz okoliczne wioski dojechaliśmy do Trzebnicy.
Po drodze zahaczyliśmy o jakąś "plantację" porzeczek (które były naprawdę smaczne ;)).
Dowody zbrodni
Ogólnie o dalszej trasie można napisać tyle, że wiatr wiał w plecy, asfalt dobrej jakości, jechało się bardzo przyjemnie. Po drodze zrobiliśmy dłuższe postoje w Żmigrodzie i Gostyniu. Po wyjeździe z tego drugiego wiatr trochę zmienił swoje oblicze, nie dość że zaczął wiać z boku z tendencją do zawiewania z twarz, to na dodatek nabrał trochę na sile.
Całkiem ładny ratusz w Gostyniu.
Jadąc mijaliśmy wiele sadów i stoisk z czereśniami przy drodze. Początkowo nie mieliśmy na nie ochoty, ale jak nabraliśmy, stoiska się skończyły, a zaczęły pola i lasy. W końcu natrafiliśmy na sad, podczas poszukiwania właściciela trochę owoców padło naszym łupem. Niestety okazało się, że wszystkie owoce idą na hurt i co najwyżej możemy sobie parę zerwać. No to skończyło się na tym, że zjedliśmy po około kilogramie albo dwóch. Takich słodziutkich i pysznych czereśni dawno nie jadłem.
W Kórniku bardzo pobieżnie oglądnęliśmy zamek i pojechaliśmy w kierunku Poznania. Trochę już nam się śpieszyło bo finałowy mecz euro już się zaczynał więc jakieś 10 km przejechaliśmy drogą ekspresową.
Przy wjeździe do Poznania średnia - 28 km/h ;)
Ooo a stąd przyjechaliśmy
Na Poznański rynek dotarliśmy około 30 minuty meczu. Pospacerowaliśmy trochę po rynku a na drugą połowę podjechaliśmy do strefy kibica, która moim zdaniem w Poznaniu była dużo gorsza niż ta we Wrocławiu. Płoty całe pokryte reklamami, telebimy widać tylko ze środka. Trochę lipa dla osób z rowerem i bagażem.
Cel drugiego dnia osiągnięty ;)
Oglądamy pierwszą połowę finału euro, a potem powoli na pociąg i do domku :/
Z Poznania pociągiem nocnym wróciliśmy do Katowic.
Kategoria Tychy - Poznań 2012, Wycieczki wszystkie, Wycieczki 100-200 km
Tychy - Żory - Wodzisław - okolice granicy - Jastrzębie - Żory - Tychy
d a n e w y j a z d u
123.90 km
0.00 km teren
04:30 h
Pr.śr.:27.53 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Trasa po terenach przy granicznych.
Wyjechaliśmy około 8:30 wrcóiliśmy jakoś koło 14:30.
Fajnie się jechało, w moim wykonaniu to najwyższa średnia na trasie powyżej 100 km, mimo że około przez 12-13 km jechaliśmy szutrem przez las ;)
Ilość zaliczonych gmin: 5
Taki mój mały sukces, tzn. gmina Marklowice do dziś była ostatnią niezaliczoną gminą do której miałem z domu mniej niż 40 km.
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie
Tychy - Bytom - Tarnowskie Góry - Tychy
d a n e w y j a z d u
100.70 km
0.00 km teren
03:58 h
Pr.śr.:25.39 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Jak na mnie była to poranna a wręcz nocna trasa ponieważ wyjechać mieliśmy o 7. Tomek złapał trochę opóźnienia i ostatecznie wyjechaliśmy około 7:30.
Jeszcze zmęczony po piątkowym wieczorze i niezbyt wyspany wyruszyłem w kierunku Bytomia, gdzie zrobiliśmy sobie postój na rynku. Co warte odnotowania na rynku chłopacy z Polonii Bytom, rozdawali kwiatki przyzdobione we wstążki w klubowych barwach wszystkim mamo z okazji dnia matki.
Następnie pojechaliśmy do Tarnowskich Gór skąd zaczeliśmy drogę powrotną do domu.
Nowe gminy: 2 (Tarnowskie Góry, Radzionków)
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie
Tychy - Góra Żar - Wilamowice = Deszcze wróg numer 1
d a n e w y j a z d u
115.90 km
0.00 km teren
05:01 h
Pr.śr.:23.10 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Treść zostanie uzupełniona.
Dzisiejsza trasa:
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie
Tychy - Dąbrwoa G. (Pogoria) - Piekary Śl. - Tychy
d a n e w y j a z d u
118.00 km
0.00 km teren
04:36 h
Pr.śr.:25.65 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Trasa nad jeziorko oraz przy okazji zaliczenie 3 gmin (w moim wypadku, u Tomka 8).
Wyjechaliśmy około 9:30. Po drodze w chwilę "zwiedziliśmy" Nikiszowiec. Jakoś po około 1,5 h jazdy byliśmy już w Dąbrowie. Nad jeziorem spędziliśmy około godziny i pojechaliśmy zaliczyć parę okolicznych gmin.
Mapka z dziś:
Trzy zdjęcia z Nikisza
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie
Gminobranie - Zachodnia małopolska
d a n e w y j a z d u
153.30 km
0.00 km teren
05:53 h
Pr.śr.:26.06 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Viper
Ładne słonko za oknem, nic specjalnego w szkole, więc trzeba było wykorzystać taką okazję i machnąć jakąś trasę. Tym razem wybór padł na rejony Małopolski a konkretnie gminy pomiędzy Oświęcimiem i Krakowem.
Mapka
Wyjechałem kilka minut po 8. Skoczyłem jeszcze szybko na myjnię, bo rower był dość ubłocony po ostatniej jeździe w terenie. Umyłem, nasmarowałem łańcuch i pojechałem przed siebie. Przez pierwszą godzinę mimo, że jechałem pod wiatr średnią miałem około 28 km/h czyli bardzo dobrą jak na mnie. Początkowo jechało się całkiem nieźle, choć z czasem trochę uciążliwa była temperatura i mocne słońce, ale lepsze to niż deszcz i mróz.
Na DK 44 natrafiłem na TIRa w rowie, nie ukrywam trochę mnie ucieszył fakt, że ruch był poprowadzony objazdem i mogłem przez około kilometr jechać pustą drogą, na której obowiązuje zakaz jazdy rowerem.
Po wyjeździe z Oświęcimia podczas jazdy kotliną otaczały mnie ładne widoki. Z po lewej stronie pagórki wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej a po prawej piękna panorama Beskidów.
Moim zdaniem piękny, stalowy most kolejowy na Skawą.
Mój Viper podczas postoju na tamie na wiśle.
Panorama Beskidów towarzyszyła mi prawie przez całą drogę, gdy byłem parę kilometrów od Krakowa widoczna była góra/pasmo z dużą ilością śniegu w wyższych partiach, wydaje mi się, że to były tatry, ale nie jestem pewien.
Wieś w powiecie Krakowskim ;)
Za Alwernią trochę wymiękłem na podjeździe i średnia drastycznie spadła, ale udało się później trochę nadrobić. W kryzysowych momentach bardzo przydał się odtwarzacz MP3 na telefonie. Gdybym nie miał cały czas muzyki w słuchawkach pewnie dalej bym jeszcze gdzieś się włóczył w okolicach Oświęcimia. ;)
Widok na Autostradę A4
Dawne budynki RMF-u za Alwernią.
Ostatnie 20 kilometrów walczyłem o poniesienie średniej z 25,75 km/h na okrągłe 26 i w końcowym rozliczeniu się udało ;)
Efekt gminobrania - najprawdopodobniej 9 nowych gmin, muszę jeszcze sprawdzić.
Taka tam flaga Polski na ręce.
Edit: Jednak zaliczyłem 10 nowych gmin a nie 9 tak jak liczyłem wczęsniej
Czylią na chwilę obecną mam ich 95
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie
Tychy - Jastrzębie - Rybnik - Tychy
d a n e w y j a z d u
100.10 km
0.00 km teren
04:30 h
Pr.śr.:22.24 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MTB noname
Wakacje, piękne słońce, dużo wolnego czasu, nic tylko "iść na rower". Ja wykorzystałem ten piękny dzień na zdobycie kolejnych kilku gmin tym razem były to teren przy południowej granicy Poslki (okolice Jastrzębia i Rybnika).
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie
Tychy - Kraków
d a n e w y j a z d u
153.40 km
0.00 km teren
07:23 h
Pr.śr.:20.78 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:MTB noname
Tychy – Kraków 12.06.2011 r.
Wycieczka do Krakowa była kolejnym wyjazdem planowanym od zeszłego roku. Początkowo chcieliśmy jechać drogą jak najkrótszą, ale jednak wybraliśmy wariant nie co bardziej górzysty i prawie dwa razy dłuższy.
Już prawie standardowo wyjechaliśmy o 8. Szybko przejechaliśmy przez miasto i wyjechaliśmy od strony Cielmic. Następnie skręciliśmy w kierunku Brzeszcz, gdzie dotarliśmy po około godzinie jazdy.
W Brzeszczach wjeżdżamy na wojewódzką 949. Ku naszemu zdziwieniu w niedzielę, na drogach wojewódzkich w Małopolsce ciężko o żywą duszę, nawet na tych oznaczonych na mapach jako bardziej ruchliwe.
Po około 35 km jazdy zrobiliśmy pierwszy postój. Zatrzymaliśmy się w dość malowniczej okolicy nad rzeką Sołą. Oprócz dźwięku szumiącej wody odpoczynek urozmaicały nam … hałasujące quady. Po zjedzeniu bułeczki i dopełnieniu płynów ruszyliśmy w dalszą drogę.
Po zjeździe z 949 zaczęliśmy mijać ładne małe jeziorka, zaczęły się także górki. Jechaliśmy już prosto do Wadowic, po drodze przejechaliśmy jeszcze kilka kilometrów 781 gdzie też zaskoczyła nas puściutka droga.
Około 11 dotarliśmy do Wadowic. Niestety cały rynek był przekopany, ale i tak zdecydowaliśmy się zrobić tam dłuższy postój. Porobiliśmy trochę zdjęć, zjedliśmy po kremówce i po około 45 minutach pojechaliśmy dalej.
Po wyjeździe z Wadowic jechaliśmy chwilę krajową 52 po czym zjechaliśmy do Barwałdu. Wreszcie zaczęły się duże (jak na nas) podjazdy. Górkami z otaczającymi pięknymi widokami dojechaliśmy do Leśnicy gdzie zaczął się nasz największy tego dnia podjazd – Lanckorona.
Nie ma się zbytnio czym chwalić bo tempo na podjazdach nie było zbyt imponujące, ale udało się wjechać bez postojów. Na szczycie (jeśli tak to można nazwać) spędziliśmy kilkadziesiąt minut. Równo o 14 wyjechaliśmy w dalszą drogę.
Szybko zjechaliśmy z Lanckorony i wjechaliśmy na 52, którą „cofamy” się kilka kilometrów. Następnie odbiliśmy na boczną drogę, którą dojechaliśmy aż do Skawiny. Po drodze cały czas towarzyszył nam przeplatające się z drogę tory i rzeczka. W Skawinie byliśmy przed 17 urządziliśmy krótki piknik w parku a następnie pojechaliśmy szlakiem wzdłuż Wisły, którym dotarliśmy aż na Wawel.
O 19 miałem do odbioru opony kupione przez allegro, dlatego się rozdzieliliśmy. Ja i Olek pojechaliśmy po opony, natomiast Mateusz i Marcin udali się po bilety na pociąg powrotny.
O 20:30 mieliśmy pociąg do Katowic. Jechaliśmy z kilkoma doświadczonymi i wesołymi rowerzystami, którzy podczas długiej rozmowy udzielili nam wielu ciekawych i przydatnych rad. Po dwóch godzinach jazdy przesiedliśmy się do pociągu do Tychyów. W domu byłem chwilę przed 24.
Na chwilę obecną była to nasza najdłuższa trasa, ale mamy nadzieję, że jeszcze w te wakacje uda się zrobić coś dłuższego i może kilkudniowego.
Statystyki z mojego licznika:
Przejechany dystans: 153,4 km
Czas jazdy: 7:23:23 h
Średnia prędkość 21,4 km/h
Marcin, 12.07.2011 r.
Kategoria Wycieczki 100-200 km, Wycieczki wszystkie